Jesień rozpoczęła się bardzo filmowo, dzięki mojej wizycie w Pińczowie, w województwie świętokrzyskim. Tym razem formuła warsztatów była szczególna, bowiem nie opierała się na standardowym programie, a na specjalnie na tę okazję przygotowanym harmonogramem działań. Podstawową różnicą był fakt, że głównym punktem warsztatów nie była realizacja etiudy (choć zrobiliśmy ją w wersji mini), a przygotowanie naszej młodej ekipy filmowej do stworzenia własnego, autorskiego dzieła filmowego w ramach realizowanego projektu.

Są jednak pewne elementy stałe, które rzadko zmieniają się na moich warsztatach. Jednym z tych elementów jest trzydniowy program oparty na trzech punktach:

  1. Prezentacja multimedialna dotycząca wszystkich etapów tworzenia filmu, a więc preprodukcji, produkcji i postprodukcji,
  2. Praca na planie - a zatem zapoznanie uczestników z podstawowymi komendami, zaprzyjaźnienie ze sprzętem wykorzystywanym na co dzień do profesjonalnej produkcji filmowej,
  3. Postprodukcja - czyli praca z materiałem przy wykorzystaniu oprogramowaniu do montażu filmowego oraz sama próba zrozumienia na czym polega montaż i jak montować w taki sposób, aby mówiąc kolokwialnie "pchać" historię do przodu.

Zapytacie, jak układała się moja współpraca z grupą? Już spieszę z odpowiedzią! Otóż najpierw musicie wiedzieć, że pracowaliśmy w składzie ok. 10 osobowym, co ma wielki wpływ na możliwość poznania każdego z imienia oraz w znaczny sposób determinuje podział obowiązków przy działaniach praktycznych. Muszę przyznać, że grupa była mocno zmotywowana do działania, dlatego wszelkie teoretyczne rozważania przesunąłem na drugi plan, stawiając priorytet na praktyczne ćwiczenia i rozwój umiejętności przydatnych podczas filmowania. Szczególnie istotny był jak zwykle dzień drugi, podczas którego analizowaliśmy operatorskie podejście do realizacji jednej sceny z zaplanowanego w ramach projektu scenariusza. Warto w tym miejscu podkreślić, że całość filmu ma zostać zrealizowana przy pomocy telefonu komórkowego, co należy wziąć pod uwagę podczas planowania konkretnych ujęć. Przy tej okazji miałem szansę zdradzić uczestnikom kilka praktycznych porad, dzięki którym bezkosztowo będą potrafili wznieść swoją produkcję na wyżyny możliwości!

Bardzo szybko minęła moja przygoda w Pińczowie, ale na szczęście wszystko wskazuje na to, że będzie okazja wrócić w świętokrzyskie strony, ponieważ w listopadzie planowana jest premiera etiudy, do której starałem się przygotować uczestników warsztatów. Mocno trzymam kciuki za ten projekt i z niecierpliwością oczekuję efektów, które będą miały swoje uwieńczenie na srebrnym ekranie.

Grafiki autorstwa organizatorów warsztatów w Pińczowie


Michał Kołdras

Prowadzący warsztaty filmowe. Operator kamery i montażysta.

Od 2011 r. profesjonalnie zajmuje się produkcją filmową jako operator filmowy, współpracując w tym zakresie z takimi mediami, jak TVP, Onet, czy Wirtualna Polska. Prowadzi serwis internetowy Kinoamatorskie.pl, który patronuje kilkunastu festiwalom filmowym w Polsce. Zdobył główną nagrodę w konkursie na VIDEO biznes organizowanym przez firmę Divante. Zrealizował wiele edycji warsztatów filmowych na terenie całej Polski. W 2017 roku wraz z trzecim ogólnopolskim multipleksem kinowym Helios zrealizował ogólnopolski przegląd kina niezależnego HeliosOFFy.

stat4u